Sportowy weekend według Z czuba

Ten weekend, jak to weekendy mają w zwyczaju, obfituje sport i wszelakie związane z nim eventy. A biorąc pod uwagę, że pada i najwyraźniej nie zamierza przestać, tym bardziej warto go spędzić w domu, oglądając wydarzenia sportowe, które łączy jedna rzecz. Są wydarzeniami. I są sportowe. To dwie rzeczy.

Gala KSW 13, walka Mariusz Pudzianowski - Yusuke Kawaguchi, piątek 20.00, Polsat

Druga walka Pudziana w MMA - po pierwszej długo trzeba było sprzątać Torwar z kawałków Marcina Najmana. Kawaguchi nie jest jednak Najmanem, nie jest też wbrew nazwisku japońskim motocyklem, tylko przyzwoitym zawodnikiem, mistrzem organizacji Deep i ważącym 110 kilogramów fajterem, który wygrał 11 ze swoich 12 walk. Będzie ciężko i to nie tylko dosłownie. Ale pamiętajmy, że w życiu, tak jak i w pornografii, mimo wszystko często zdarzają się happy endy.

Mój typ: Nie ośmieliłbym się typować inaczej niż zwycięstwa Pudziana. Widzieliście kiedyś, co ten człowiek robi z samochodami?

Legia Warszawa - Wisła Kraków, sobota 16.00, Canal + Sport

Warszawiacy będą walczyć o teoretyczne jeszcze szanse na mistrzostwo Polski i o ''majstra'' dla poznańskiego Lecha. Wisła zawalczy o mistrzostwo dla Wisły. Komu będzie się bardziej chciało? Nie wiadomo. Choć w zasadzie pytanie to powinno brzmieć: kto tego akurat dnia będzie potrafił bardziej grać w piłkę?

Mój typ: Wisła ogólnie potrafi jednak bardziej, będzie też raczej mocniej zdeterminowana. Ale polska liga wymyka się wszelkim racjonalnym ocenom, więc remis ze wskazaniem na krakowski zespół. Taki dwubramkowy - albo 1:1 przy przewadze wiślaków albo 2:0 dla ''Białej Gwiazdy''.

GP Szwecji na żużlu, sobota 19.30, Canal +

Najszybsi na świecie zawodnicy, którzy jeżdżą mimo tego, że ''łamią motocykl'', a poza tym, skręcając w prawo, śmigają w lewo zmierzą się po raz kolejny. Przewidujemy dużo żużlu, w który obrodziło w Szwecji w tym roku, kaski w czterech kolorach oraz sporo emocji.

Mój typ: Miło by było, gdyby wygrał Tomasz Gollob, który po raz ostatni w kraju wysokich podatków i pięknych kobiet wygrał 13 lat temu. Zwycięży jednak Emil Sajfutdinow, tylko on ma bowiem nazwisko jak rusiński kniaź zdolny powstrzymać Waregów i innych Dżejsonów Krampów.

Sevilla - FC Barcelona, sobota 21.00, Canal + Sport 2

- Nie obchodzi mnie, kto wygra La Ligę. Jedyne, co mnie interesuje, to zwycięstwo Sevilli w sobotę - powiedział prezes klubu z Andaluzji. Barcelonę również obchodzi to drugie, głównie dlatego, żeby mogła nadal przejmować się tym pierwszym. Przewaga jednego punktu nad Realem z pewnością nie należy do bezpiecznych, tak samo jak zabawa zapałkami, napalmem i kolekcją singli ''Budki Suflera''. Dlatego zawodnicy ''Dumy Katalonii'' z pewnością wyjdą na to boisko zmotywowani. Czy ''zmotywowani'' przełoży się na wynik, jaki ugrają w Sewilli? Wszystko na barkach Leo Messiego, od którego zależy postawa całego zespołu. Jeśli on gra dobrze, wszyscy grają dobrze, jak on nie istnieje, wszyscy udają, że są tylko wieszakami na koszulki.

Mój typ: Messi, tak jak i cała blaugrana, da jednak radę. 3:1 dla Guardioli i spółki.

GP Hiszpanii Formuły 1, niedziela 14.00, Polsat

Będą jeździć w kółko. Znowu.

Mój typ : Redakcyjny ekspert twierdzi, że McLareny zrobią reszcie świata z dyfuzorów jesień średniowiecza, a Kubica, jak już nas przyzwyczaił w tym sezonie, pojedzie dobrze, zdobędzie punkty i tyle. Chyba muszę się z nim zgodzić.

Walka o mistrzostwo Anglii: Chelsea - Wigan, Manchester United - Stoke, oba w niedzielę o 17.00, pierwszy na Canal + Sport, drugi na Canal + Sport 2

Piłkarze Wigan i Stoke po wzięciu autografów od rywali będą starali się przesądzić o losach tytułu mistrzowskiego. Dawid też w decydującym starciu pokonał Goliata i to bez pomocy Howarda Webba, wszystko jest zatem możliwe. Więc niech się dzieje wola piłkarskich bogów i niech stracę...

Mój typ: Chelsea 2:0 po golach Drogby, Manchester remisuje 1:1 po bramce Scholesa w 97. minucie.

ŁM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.