Na straganie w połowie lipca - wieczorek zapoznawczy obcokrajowców

O ile dwa tygodnie temu z dużym koszykiem po straganie z obcokrajowcami szalała warszawska Legia, o tyle ostatnie dni to zakupowe szaleństwo gdyńskiej Arki. Na jego fali nad polskie, nota bene, morze trafił książę z Liechtensteinu, nowy Zidane oraz brat brata z Chelsea. Do tego wszystkiego mamy jeszcze trzecie wcielenie wybitnego chemika i sławnego kanadyjkarza oraz worek młodzieżowych reprezentantów.

Transfer brata - Marciano Bruma do Arki Gdynia

Często bywa tak, że klub ściąga niezłego zawodnika, ale i tak fani kręcą nosem z niedosytem. Wynika to z faktu, że lepiej niż nowy nabytek kopie piłkę brat nowego nabytku. Przerabialiśmy ten wątek jakiś czas temu, gdy do Polski trafił Marcel Liczka, ale to jego brat, Mario, prezentował o niebo większe umiejętności. Taką właśnie akcję oglądamy także teraz w Gdyni. Marciano Bruma to brat starszy i spokojniejszy. W swojej karierze występował w Sparcie Rotterdam, angielskim Barnsley oraz Willemie II Tilburg.

Marciano Buruma tęskni za bratem

Niewątpliwie występy w Eredivisie świadczą o tym, że ma dwie nogi i potrafi na nich biegać. Czy coś więcej, to na razie nie wiadomo. Jego braciszek Jeffrey występuje natomiast, w młodzieżowej reprezentacji Holandii oraz, chociaż na razie tylko chwilami, w londyńskiej Chelsea . Marciano może co najwyżej czasem pokomentować jego występy w telewizji .

Ciekawa historia wiąże się z także z nazwiskiem holenderskiego futbolisty. Otóż obrońca Arki używa nazwiska Bruma, po swojej pochodzącej z Surinamu matce. W papierach ma jednak nazwisko "van Homoet" po swoim holenderskim ojcu, który zostawił rodzinę krótko po przyjściu Marciano na świat. Podczas gry zawodnika w Anglii tamtejsza federacja nakazała jednak, że piłkarz musi występować pod takim nazwiskiem jakie ma w papierach. Tym samym, Marciano z "Bruma" musiał przedrukować się na "van Homoet".

Transfer księcia Liechtensteinu - Emil Noll do Arki Gdynia

Nie robię sobie jaj, perspektywa gry w Polsce zawodnika, który właśnie zdobył Puchar Liechtensteinu jest dla mnie szalenie pociągająca. Choć pochodzący z DR Konga Noll ostatnio występował w FC Vaduz, to całą swoją wcześniejszą karierę spędził na boiskach 2. Bundesligi i niższych lig niemieckich. Tam jego życiowym sukcesem było załapanie się na rozgrywki Pucharu UEFA wraz z drużyną Alemannii Aachen (było to możliwe dzięki dotarciu Alemannii do finału Pucharu Niemiec w 2004 roku). Trener Pasieka już chwali go za uniwersalność (może grać z prawej i lewej strony bloku obronnego), ja natomiast chwalę za film promocyjny, który generuje napięcie podobne do tego występującego podczas skrobania karpia na wigilię.

Transfer nowego Zidana - Denis Glavina do Arki Gdynia

Jeżeli w cyberprzestrzeni pojawia się przy jakimś piłkarzu hasło "nowy Zidane/ Ronaldo/ Hagi/ Kempes/ Baggio", to już wiem, że petent zwykle umie grać w piłkę na poziomie ławki rezerwowych Pogoni Szczecin. Nabytek Arki, Chorwat Denis Glavina, ma w internecie przylepioną łatkę nowego Zidana. Cóż więc wiemy o Panu DG? Pokazał się on z dobrej strony podczas występów na Ukrainie. Mimo że nie załapał się do Dynama Kijów, to nieźle radził sobie w zespole Worskła Połtawa, z którym to sięgnął nawet po Puchar Ukrainy. Z Dinamem Zagrzeb z kolei sięgnął po mistrzostwo Chorwacji, ale jego wkład w ten tytuł jest tylko trochę większy od mojego wkładu w ten tytuł. Za Glaviną świadczą również 33 występy w reprezentacjach U-17, U-19 i U-21 oraz 10 goli w nich zdobytych.

Glavina zastanawia się, czy dobrze zrobił, że wybrał Arkę

No i oczywiście filmy, tak filmy przede wszystkim - np. ten i ten . Glavinie będę się więc bacznie przyglądał. Pamiętam innego zawodnika młodzieżowej reprezentacji Chorwacji, który w jej koszulce wystąpił więcej razy niż ona rozegrała meczów, poza tym był on megatalentem i biła się o niego Barcelona. Franiu Cacic - pamiętamy!

Transfer kumpla Grzelaka - Bruno Pinheiro do Widzewa Łódź

Portugalczyk Bruno Pinheiro był reprezentantem U-18, U-19, U-20 i U-21... Chwila, przecież ten tekst przewijałem już przy transferze Glaviny. A nie, dobrze, wszystko się zgadza. Nowy zawodnik Widzewa to kolejny piłkarz, który był młodzieżowym Czyngis-chanem i w zasadzie to brakowało tylko podpisu stomatologa, żeby trafił do Interu/Realu/Bayernu, ale w ostatniej chwili uznał, że lepiej rozwinie się grając w outsiderze ligi cypryjskiej. Głównym magnesem, który sprawił, że Bruno zawitał do Łodzi jest jego znajomość z Rafałem Grzelakiem. Sięga ona paleolitu czasów, gdy obaj panowie grali w zespole Boavista Porto. Bruno robił wtedy tak:

Transfer z córką snajpera - Cristian Omar Diaz do Śląska Wrocław

Ciekawe co powiedzieliby działacze angielskiej federacji, gdyby zobaczyli, że nowy napastnik Śląska ma na koszulce... imię własnej córki. Dokładnie tak - Cristian Omar Diaz będzie występował we Wrocławiu z napisem "Azul" na koszulce.

Omar Diaz z córką na plecach

Argentyńczyk w ostatnich latach dwa razy zostawał królem strzelców ligi boliwijskiej w barwach San Jose Oruro (w 42 meczach zdobył 37 goli). Podobno miał trafić do TSV Monachium lub do któregoś z klubów rosyjskich, ale Śląsk przebił obie oferty. Ma się ten hajs.

Transfer Milosów w etnicznym duecie - Milos Budakovic i Milos Kosanovic do Cracovii

"Nie są to może piłkarze na 'zaraz', ale..." - czy ja słyszałem już kiedyś tę frazę? Ach, tak, przypominam sobie. Słyszę ją jakieś trzydzieści razy podczas każdego okienka transferowego. A kiedy ostatnio? Ostatnio słyszałem ją z ust Jose Marii Bakero patrzącego jak Cypren Uche i Dolapho Omotayo próbują kopnąć piłkę obiema nogami naraz. Jak będzie z serbskim zaciągiem Cracovii? Budakovic to młody bramkarz (rocznik 1991), który dopiero zaczyna grać z seniorami, a poza tym jest, a jakże!, reprezentantem Serbii U-19. Kosanovic jest o rok starszy i - o dziwo! - nie grał w żadnej młodzieżówce. Obaj nie od razu mają wskoczyć do pierwszego składu Pasów, ale powinni zwiększać rywalizację o miejsce na swoich pozycjach. O to pierwsze jestem w stanie się założyć, o to drugie już mniej.

Transfer Trzeciego Wcielenia - Csaba Horvath do Zagłębia Lubin

Csaba Horvath (ur. 1930, zm. 2004) - wybitny amerykański chemik węgierskiego pochodzenia. Zdobył niemal wszystkie możliwe chemiczne wyróżnienia i nagrody, wykładał też na Yale. Obecnie corocznie przyznawany jest medal jego imienia za wybitne osiągnięcia w dziedzinie chemii. On sam wyglądał tak:

a dzieło jego życia, czyli superwydajny chromatograf cieczowy wygląda tak:

Csaba Horvath (ur. 1971) - wybitny węgierski kajakarz kanadyjkarz. Zdobywca jedenastu tytułów mistrza świata oraz dwóch medali olimpijskich podczas IO Atlanta 1996: brązowego na 1000m oraz złotego na 500m. A wyglądało to tak:

Csaba Horvath (ur. 1982) - słowacki piłkarz, grający przez ostatnie dwa sezony w holenderskiej Eredivisie, w barwach ADO Den Haag.

Horvath jeszcze w Krainie Tulipanów

Słowak uzbierał w Holandii w sumie 48 meczów i 6 goli, co jak na transfer do Polski jest absolutnie wystarczającą rekomendacją. Dodatkowo zadebiutował on w zeszłym roku w reprezentacji swego kraju, podczas towarzyskiego spotkania z Islandią (sierpień 2009). Pewnie nie zna się na chromatografie i nie wiem czy umie pływać kajakiem, ale byłoby miło, gdyby okazał się kolejnym wybitnym Horvathem.

Transfer Wiślacki - Erik Cikos do Wisły Kraków

Plusy Erika Cikosa: w zeszłym sezonie był gwiazdą MFK Petrzalka, spadkowicza ze słowackiej ekstraklasy (33 mecze i 3 gole); poza tym stanowił fundament reprezentacji Słowacji U-21, której miał być najlepszym zawodnikiem.

Jedną z wielu rzeczy, których nie boi się Erik Cikos są Norwegowie. To raczej Norwegowie boją się jego

Minusy Erika Cikosa: twierdzi, że rywalizacja z Singlarem o miejsce na boku wiślackiej obrony nie będzie łatwa. Rywalizacja z Singlarem nie będzie łatwa.... Uuuu, straszna sprawa. Ej, Jontek, przynieś widły, nie poddam się żywcem.

Transfer Wiślacki - Gordan Bunoza do Wisły Kraków

Nie zgadniecie, kim jest Gordan Bunoza. Nie, nie jest przesadnie rozwiniętym nasięźrzałem pospolitym . Tak, Bunoza jest kolejnym młodzieżowym reprezentantem swojego kraju w tym zestawieniu. Młody zawodnik grał w kadrze Bośni U-21 a w ostatnim sezonie reprezentował barwy chorwackiego NK Karlovac. A z czego znane jest to miasteczko? Z pysznego browara:

Kto był kiedyś na wakacjach w Chorwacji miał pewnie z nim styczność, więc nie będę tłumaczył, jak jest dobry. Mam nadzieję jedynie, że nowy zawodnik Wisły nie raczył się nim zbyt często i będzie w stanie pokazać coś wartościowego pod Wawelem. Na jego niekorzyść już na wstępie działa na pewno fakt, że jest podobny do innego bałkańskiego gracza bawiącego w Polsce, byłej "gwiazdy" Lecha Poznań - Gordana Golika.

Transfer śladem Traore - Prejuce Nakoulma do Widzewa Łódź

Prejuce, czy ty też byłeś młodzieżowym reprezentantem kraju? Nie? To nie wiem czy pasujesz do tej rubryki. Pochodzący z Burkina Faso zawodnik miał trafić do Lecha Poznań, a na horyzoncie majaczyła gdzieś też Legia, ale wszędzie Nakoulma był zbyt drogi. No więc trafił on w końcu do Widzewa Łódź. Wkrótce okaże się czy pogłoski o tym, że on, podobnie jak Traore, w drugiej, tfu!, w pierwszej lidze zwyczajnie marnował czas, bo przecież potrafi jeść kamienie i popijać je lawą.

Przemysław Nosal

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.