Kim do cholery są Scott Loach i Frankie Fielding?

Tego samego dnia, kiedy to Polska ostatecznie potwierdzi swoją dominację piłkarską nad Kamerunem czyli dzisiaj, ekhm, wróć... Tego samego dnia, kiedy to Polska... powiedzmy po prostu, że zagra z Kamerunem, dumni Synowie Albionu zmierzą się z Węgrami. W ich bramce stanie najlepszy golkiper ubiegłego sezonu w Premier League czyli Joe Hart. Gdyby jednak młody Anglik nie wytrzymał liczby spółgłosek szczelinowo-nosowych w jezyku przeciwników czy przenikającego wszystko zapachu leczo, będzie go musiał zastąpić ktoś z dwójki Scott Loach - Frankie Fielding. Ktoooooooo?

W Anglii sytuacja z dobrymi bramkarzami ma się mniej więcej podobnie do tej z krasnoludami na końcu tęczy - podobno istnieją, ale nie ma na to żadnego dowodu. Do tego Paul Robinson zakończył reprezentacyjną karierę, a Ben ''Kuszczak to ten, który stoi obok mnie, a nie ja!'' Foster doznał urazu. Fabio Capello musiał zatem powołać oprócz Harta dwóch losowo wybranych obywateli angielskich. Na całe szczęście padło na Scotta Loacha i Frankiego Fieldinga, którzy jakieś tam doświadczenie w łapaniu piłki mają - nie za duże wprawdzie, ale zawsze. Naprawdę - na ławce rezerwowych angielskiej reprezentacji usiądą Scott Loach i Frank Fielding.

Gdybyście poznali twarz któregoś z nich, nie musicie dalej czytać tego tekstu. Oto Scott

GETTY IMAGES/Pete Norton

A to Frankie

ACTION IMAGES/Paul Redding

To z kolei kilka rzeczy, które trzeba o nich wiedzieć.

1. Fielding dołączył do Blackburn Rovers w wieku 10 lat jako obiecujący pomocnik. Z czasem uznano jednak, że lepiej spisze się na bramce. 12 lat później Frankie jest czwartym bramkarzem Blackburn - za Robinsonem, Jasonem Brownem i Markiem Bunnem, a działacze Roversów wciąż upierają się, że dali mu dobrą radę i w zeszłym tygodniu byli na koncercie Beatlesów w oryginalnym składzie. Podobno wśród kibiców Blackburn 98% nie kojarzy twarzy Frankiego. Pozostałe 2% umie używać wyszukiwarki Google Images.

2. Scott gra w Watford. Naprawdę istnieje taka drużyna.

3. Żaden z nich nie zagrał ani razu w angielskiej ekstraklasie. Ani razu. Pod tym względem nie są lepsi od kogokolwiek z redakcji Z Czuba. A także od Grzegorza Skawińskiego, Mateusza Borka i dowolnego biurowca w centrum Warszawy.

4. Wśród potęg, do których byli wypożyczani można wymienić Stafford Rangers, Morecambe i Bradford City (w przypadku Scotta), a także Wycombe Wanderers, Northampton Town, Rochdale oraz czwartoligowe wtedy Leeds (w przypadku Franka).

5. Obaj grają w angielskiej kadrze do lat 21. Obaj mają po 22 lata. To drugie zdanie jest prawdziwsze od pierwszego - tak naprawdę bowiem 12 spotkań zagrał w tej reprezentacji Loach, Fielding zaledwie dwa razy wchodził z ławki a w pierwszym składzie zadebiutował dopiero ostatnio w wygranym meczu z Uzbekistanem.

6. Ostatni zawodowy mecz Franka miał miejsce w maju. Było to spotkanie Rochdale - Barnet, które obserwowało mniej niż 5000 widzów.

7. Poziom angielskiego golkiperstwa sięgnął dna. Teraz leży obok Atlantydy i trzymającego drzwi z ''Titanika'' Leonardo DiCaprio.

Łukasz Miszewski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.