Miłośnicy budowania pomostów między piłką nożną i porno mają kolejny powód do radości

Żeby nie zdenerwować pewnej krewkiej łuczniczki, zamiast tysiąca mądrych słów gdzie starczą trzy... No, trochę więcej, niż trzy słowa. Były prezes Barcelony do wspierania swojej partii politycznej zatrudnił gwiazdę porno.

Joan Laporta, który w czerwcu przestał być prezydentem Barcelony, postanowił znaleźć sobie nowe zajęcie. Swoje talenta postanowił zabrać do świata polityki. A do promowania swojej partii Solidaritat Catalana per la Independencia (Katalońskie Zjednoczenie dla Niepodległości) postanowił zatrudnić gwiazdę porno, niejaką Marię Lapiedrę. Wygląda tak. Znaczy, artystka, nie ex-prezydent Laporta.

Maria LapiedraMaria Lapiedra www.marialepiedra.com

Można sie zastanawiać, czy połączenie polityki nagości jest pomysłem dobrym, czy może niekoniecznie, pewnie obie tezy znalazłyby swoich zwolenników, wygląda jednak na to, że Laporta mógł się potknąć na czymś zupełnie innym. A wszystko przez poprzedni kontakt Lapierdy ze światem futbolu.

Artystka wystąpiła bowiem latem w klipie wspierającym reprezentację Hiszpanii podczas mundialu. Co piłkarzom przyniosło szczęście, ale Laporcie może przynieść coś wręcz przeciwnego. W końcu dla wielu katalońskich nacjonalistów wspieranie Hiszpanii to gorzej niż zbrodnia. To błąd.

Co jednak nie podoba się katalońskim nacjonalistom może spodobać się wszystkim miłośnikom kobiecych piersi. A piersi Marii Lapiedry kibicujące reprezentacji Hiszpanii wyglądają tak:

PM

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.