Holandia północy gra z Holandią wschodu Z czuba i na żywo

Mecz Rosjan ze Szwecją pokazał, ile wart jest dobry Andrej Arszawin, a powołanie piłkarza, który mógł zagrać dopiero w ostatnim meczu grupowym pokazało, ile wart jest dobry Guus Hiddink. Jednak wspaniałe zwycięstwa z Włochami, Francją i (w rezerwowym składzie) z Rumunią pokazały, ile warta jest dobra reprezentacja Holandii. Wszystkie te dobra zmierzyły się w ćwierćfinale Euro i okazało się, że lepszy jest jednak Hiddink z Arszawinem.

KONIEC Najbardziej niesamowite w tym meczu było to, że Rosjanie byli autentycznie lepsi. Mieliśmy już gotowy hymn na cześć Marco van Bastena i reprezentacji Holandii napisany trzynastozgłoskowcem, a teraz jesteśmy w kropce, bo nazwisko Hiddinka ma mniej sylab.

120. min. + 2 Koniec meczu!

120. min. Torbinski chyba zlitował się nad Holendrami. Wykonując rzut wolny z boku pola karnego uderzył w trybuny.

118. min. Korespondent:

Siedzący obok mnie Rosjanin po prostu się popłakał. A jest z niego kawał chłopa.

116. min. GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! Rzut z autu w pole karne, obrońcy nie zauważyli wbiegającego Arszawina, który z bliska nie daje szans van der Sarowi. Holender może by obronił, ale piłka odbiła się jeszcze od próbującego interweniować Heitingi!

115. min. W redakcji powstała teoria, że Rosjanie nie mają się z czego cieszyć, bo zaraz na boisko wpadnie Turek i strzeli gola. Ze spalonego, którego nie będzie bo za linią leżał będzie Panucci.

112. min. GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! Arszawin na skrzydle ogrywa obrońcę i dośrodkowuje. Piłka szybuje nad van der Sarem, a wbiegający Torbinski już niemal na linii wpycha piłkę do siatki. Chyba łydką.

109. min. Jeszcze jedna akcja Rosjan, Arszawin dośrodkował niemal idealnie. Niemal - Pawliuczence zabrało centymetrów, żeby się dobrze złożyć i metrów (wielu), żeby dobrze trafić w piłkę.

108. min. Po obejrzeniu powtórki dyskusje nadal trwają. Kompletnie nic nie było widać.

107. min. Żirkow wpada w pole karne, mija Heitingę i pada, ale sędzia nie przerywa akcji. W redakcji trwają dyskusje czy słusznie.

105. min. Koniec pierwszej części dogrywki.

104. min. Jedni i drudzy chyba się zorientowali, że jedna bramka może tu wszystko rozstrzygnąć. Zaczęło się "ty do mnie, ja do ciebie".

101. min. Rzut wolny dla Rosjan z ok. 30 m. Uderza Kołodin - tuż obrok bramki. Na razie nie wygląda na to, żeby Holendrzy mogli cokolwiek w tej dogrywce rozstrzygnąć.

99. min. Arszawin wpada w pole karne, ogrywa dwóch obrońców i podaje do Torbinskiego, ale ten z pięciu metrów strzela bardzo lekko i prosto w van der Sara. W zasadzie to niezły wyczyn - z pięciu metrów bramka jest gigantyczna, a van der Sar nie.

97. min. Kontra Rosjan, podanie na skrzydło dla Pawliuczenki, który robi zwód i uderza zza pola karnego - trafia w poprzeczkę!

93. min. Van der Sar broni parszywy strzał Arszawina. Napastnik Zenitu w polu karnym wkręcił obrońcę w ziemię i uderzył po ziemi między nogami obrońców. Van der Sar nie dał się zaskoczyć, choć łapał na raty.

91. min. Zaczynamy dog(o)rywać. Na miejscu Holendrów nie nastawialibyśmy się na karne.

90. min. + 3 No to dogrywka!

90. min. + 1 Bardzo dziwna sytuacja. Sędzia najpierw pokazał Kołodinowi drugą żółtą kartkę za faul na Sneijderze w narożniku boiska, a po chwili tę decyzję anulował. Nawiasem mówiąc słusznie - Sneijderowi chwilę przed tą sytuacją piłka wyszła za końcową linię, a Kołodin nie faulował. A na pewno nie na kartkę.

87. min. Ooijer ratuje Holendrów, dośrodkowanie Żirkowa minęło już wszystkich łącznie z Van Der Sarem i leciało w stronę Arszawina, ale obrońca wybił w ostatniej chwili.

86. min. GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! Dośrodkowanie Sneijdera z rzutu wolnego na dalszy słupek, Van Nistelrooy wyprzedza obrońców i z bliska głową wpycha piłkę do siatki! A pięć minut wcześniej w jeden z nas powiedział do drugiego "mają króla pola karnego, to na niego nie grają".

85. min. Korespondent kibicuje Holendrom:

Jak 150 tys. Holendrów zacznie rozpaczać publicznie, ich ryk usłyszycie w Warszawie. A ja w hotelu przez nich opanowanym nie zasnę do środy

A jak będą się cieszyć, to zaśniesz?

82. min. Nie mamy pojęcia jak Rosjanie tego nie strzelili. W świetnej okazji był Żyrianow, ale postanowił podawać, potem stojąc pięć metrów od bramki kolejny zawodnik odgrywał, a kiedy już Torbinski miał przed sobą pustą bramkę - strzelił bardzo niecelnie.

81. min. Sneijder wziął się za strzelanie z daleka. Przed chwilą uderzył nad poprzeczką, teraz obok bramki. Słowo, które przychodzi nam do głowy brzmi "desperacja".

77. min. Kolejna kontra Rosjan, po której Pawliuczenko jest sam na sam z van der Sarem, ale bramkarz Holendrów ściąga mu piłkę z nogi.

76. min. Rafaela van der Vaarta poniósł entuzjazm. Nie wierzymy, że na poważnie sądził, że Akinfiejew wpuści strzał idealnie w środek bramki.

74. min. Jak na drużynę, która jest o kwadrans od odpadnięcia niespecjalnie się spieszą. Wyglądają raczej, jakby Marco van Basten wykładanie taktyki na mecz rozpoczął zdaniem "co nagle to po diable".

70. min. Świetna okazja dla Rosjan. Przejmują piłkę na połowie Holendrów, podanie lobem w pole karne, zgranie przed bramkę i strzela Aniukow, ale van der Sar kapitalnie broni.

68. min. Żyrianow wbiega w pole karne, mija Heitingę, ale niepotrzebnie próbuje podawać do Pawliuczenki i obrońca wybija na rzut rożny.

67. min. Cytując klasyka, Van Basten ma minę jak generał, który się dowiedział, że jego armia zajęła drugie miejsce.

64. min. Rzut rożny dla Holendrów. Błąd Akinfiejewa, który zupełnie bez sensu wyszedł, choć nawet nie skakał do piłki, van Persie ucieka obrońcy, ale strzela niecelnie.

62. min. Ostatnia zmiana van Bastena. Za Engelaara wchodzi Afellay.

Swoją drogą, jeśli chodzi o zmiany van Bastena, to akcja Rosjan, choć ładna, była przeprowadzona lewą stroną boiska. Tą samą, którą od początku turnieju jak lew bronił Khalid Boulahrouz. Teraz go nie było, kilka chwil wcześniej zmienił go Heitinga.

60. min. Mamy pierwszą w tym turnieju sytuację, gdy Holendrzy pierwsi tracą gola. To ich test.

58. min. Kolejna okazja dla Rosjan. Sajenko ogrywa van Bronckhorsta, zbiega ze skrzydła przed pole karne i strzela, ale minimalnie niecelnie.

56. min. GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! Arszawin podaje na skrzydło do wbiegającego Siemaka, ten dośrodkowuje, a Pawliuczenko uprzedza Mathijsena i strzela obok van der Sara.

54. min. Druga zmiana u Holendrów. Schodzi Boulahrouz, wchodzi Heitinga.

51. min. Korespondent:

Holenderscy kibice są jednak strasznie wybredni. Od początku meczu siedzieli cicho, czekając na to aż ich reprezentacja zacznie grać tak jak powinna. Dopiero przed chwilą krzyknęli trzy razy Holland, Holland, Holland. Rosyjscy drą się bez przerwy.

48. min. Teoria wyjaśniająca słabą grę Holendrów nr II (z kulis stadionu): Napatrzyli się na Włochów i chcą wygrać po karnym z kapelusza w 95 minucie.

46. min. Gramy. U Holendrów zmiana - za Kuyta wchodzi van Persie. Jego pierwszy kontakt z piłką to potężny strzał z woleja. Ale strzał potężnie niecelny.

PRZERWA Jagvet:

 

Gwiazda Polskiej piłki, laureat Złotej Piłki France Football, król strzelców 2 mistrzostw świata wybitny ekspert Wojciech Kowalczyk słusznie zauważył, że gdyby Holandia nie miała bramkarza to Rosja strzeliłaby gola. Niestety Van Basten gra defensywnie z bramkarzem na bramce.

 

PRZERWA Pomysł Holendrów na ten mecz jest jasny. Jak będziemy grać ładnie - przegramy.

45. min. + 1 Koniec pierwszej połowy.

43. min. O krok od świetnej asysty Kołodina. Idealnie wyłożył na szesnastym metrze piłkę van der Vaartowi, ale wszystko zepsuł Akinfiejew, który obronił strzał Holendra.

40. min. Teoria wyjaśniająca słabą grę Holendrów nr II (z smsa): Sneijder gra piach, bo usłyszał, że chcą go w Realu wymienić na CR7 i uznał, że skoro za takiego słabiaka, to dostosuje poziom.

37. min. Ale zagranie van Nistelrooya. Napastnik Realu dostał piłkę 20 m od bramki, po czym tak po prostu odwrócił się z obrońcą na plecach i pobiegł, jakby najbliższy obrońca siedział w przystadionowej kawiarni. Jego strzał broni jednak Akinfiejew.

36. min. Jeśli po ataku Rosjan piłkę w polu karnym musi wybijać spod nóg napastnika Sneijder, to znaczy, że już naprawdę jest niedobrze.

34. min. Van Der Sar gra przeciwko Polsce. W ManYoo nie wpuszcza Kuszczaka do bramki, na Euro zabiera Borucowi tytuł najlepszego bramkarza turnieju.

32. min. Ależ interwencja van der Sara! Kontra Rosjan, Arszawin wpada w pole karne, mija Boulahrouza i strzela, ale van der Sar kapitalnie broni. Po rzucie rożnym wybijają obrońcy i ponownie uderza Kołodin. Bardzo mocny strzał pod poprzeczkę wybija nad bramką van der Sar.

Chwilę później Kołodin uderza po raz trzeci - tym razem tuż obok bramki. Żaden z nas nie byłby w stanie dokopać do bramki.

30. min. Teoria tłumacząca taką grę Holendrów: Z siedmiu ostatnich turniejów cztery razy Holendrzy odpadli po rzutach karnych. Wygrali je tylko raz. Dlatego od połowy maja ćwiczą je na każdym treningu. Początki były trudne - na początku czerwca Jan Vennegoor of Hesselink potrafił nie trafić czterech jedenastek z rzędu. No więc ćwiczyli, a teraz chcą pokazać, że potrafią.

29. min. Rzut wolny dla Holendrów. Van der Vaart dośrodkowuje na dalszy słupek, ale z piłką mijają się kolejno de Jong i van Nistelrooy. Zachowania obrońców potwierdza jednak naszą teorię o ich kołkowatości.

26. min. Rzut rożny dla Holendrów. Obrońcy wybijają przed pole karne, do piłki dopada Engelaar, ale strzela obok słupka.

Wygląda na to, że holenderska klątwa wróciła. Czy jeszcze ktoś czuje smród siarki?

23. min. Nie wiemy jak to powiedzieć, ale Holandia wschodu naprawdę póki co wygląda lepiej niż Holandia północy. Właśnie minęła 23 minuta najgorszej gry Holendrów na tym turnieju.

19. min. Wrzutka w pole karne Rosjan, obrońca wybija pod nogi Sneijdera, który ogrywa Aniukowa jak dziecko i strzela, ale w ostatniej chwili jego uderzenie blokuje Ignaszewicz. Próbuje jeszcze dobijać van Bronckhorst, ale strzela baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo niecelnie.

16. min. Rzut wolny dla Holendrów z boku pola karnego. Wrzuca piłkę van der Vaart, ale mocno za mocno. Akinfiejew bez problemu łapie piłkę.

14. min. Pawliuczenko dośrodkowuje z lewego skrzydła, ale do nikogo. Na wszelki wypadek Engelaar wybija piłkę daleko w trybuny. Marco van Basten nie wygląda na zachwyconego.

10. min. Pierwszy, jakże ważny, kontakt z piłką Akinfiejewa. Prostopadłe podanie Engelaara w pole karne, ale rosyjski bramkarz uprzedza van der Vaarta.

Trochę to dziwne, ale w pierwszych minutach częściej atakują Rosjanie.

8. min. Kolejna akcja Rosjan. Dośrodkowanie z prawego skrzydła i główka Pawliuczenki, minimalnie niecelna.

Korespondent i jego zdolności profetyczne:

Tak jak po hymnach w meczu Portugalia - Niemcy byłem pewien, że wygrają Niemcy, tak teraz głowę daje za Holendrów. Ale może to dlatego, że najbliższy śpiewania rosyjskiego hymnu był Guus Hiddink

6. min. Rzut wolny dla Rosjan. Uderza Żirkow, ale van der Sar świetnie odbija piłkę na rzut rożny. Po rożnym obrońcy wybijają poza pole karne, do piłki dopada Kołodin i strzela bardzo mocno. Piłka odbija się od jednego z obrońców i wychodzi na róg. Gdyby szła w bramkę, van der Sar byłby bez szans.

3. min. Van Bronckhorst traci piłkę w narożniku boiska, piłka natychmiast trafia do Arszawina, jednak jego prostopadłe podanie w pole karne jest zbyt mocne. Chwilę później van Bronckhorst odbiera piłkę na połowie Rosjan, dośrodkowuje na głowę Kuyta, ale ten uderza bardzo niecelnie.

1. min. Gramy.

20.44 Miny holenderskich kibiców pokazywanych przez stadionowe kamery mówią: Niech nie będzie jak zwykle.

20.42 Jeszcze tak dla przypomnienia - wpadki komentatorów wysyłajcie na komentatorzy@g.pl . A insze inszości na zczuba@g.pl .

20.40 Sobotni wieczór, to okazja do imprezowania, jednak to jeszcze nie powód, żeby rezygnować z meczu. Jak połączyć jedno z drugim wyjaśni niezawodny w łączeniu różnych rzeczy z alkoholem (głównie innych alkoholi) serwis Po Bandzie

20.30 W ramach szukania przewag jednej lub drugiej strony.

Typowo holenderskie potrawy jednogarnkowe: Stamppot - (tłuczony garnek) ziemniaki ugotowane z innymi warzywami, stłuczone na puree podawane najczęściej z mocno zesmażonym boczkiem. Zimą bardzo popularny jest boerenkool stamppot, czyli ziemniaki ugotowane z jarmużem i wędzoną holenderską kiełbasą rookworst. Endywia (andijvie stamppot), szpinak i kapusta kiszona (zuurkool). (źródło: wiatrak.nl)

Rosyjska kuchnia, choć nieco ciężka, smakuje wybornie. Do ulubionych potraw należą bliny (rodzaj naleśników ze słonym lub słodkim farszem), śmietana i syte dania mięsne, doskonałe zimą. W lecie w wielkim wyborze pojawiają się barwne i smaczne sałatki oraz zakuski (przekąski). Wspaniałe zupy smakują wyśmienicie o każdej porze roku. (źródło: przewodniki.onet.pl)

20.20 Korespondent o sytuacji ekonomicznej w Polsce i na świecie:

Mam takie podejrzenie, że rosyjscy kibice siedzą niemal wyłącznie w lożach kosztujących tyle co samochody nas trzech razem wziętych. W lokalnych gazetach najbardziej z ich przyjazdu cieszyli się sprzedawcy roleksów.

Nasze trzy samochody? Widzieliśmy samochód korespondneta i widzieliśmy nasze samochody, to nie jest jakoś strasznie dużo kasy.

20.10 Polsat nie zwalnia tempa. Marek Koźmiński pytał Błaszczykowskiego, czy gdyby była konieczność, to by zagrał i zaryzykował zdrowiem z Chorwacją. Piłkarz odpowiedział, że gdyby była taka konieczność, to oczywiście tak - jeśli trener by poprosił. Po rozłączeniu się z Truskolasami, Koźmiński wysnuł wniosek, że właśnie z Chorwacją zabrakło Błaszczykowskiego, a Piszczek to wielka pomyłka.

20.05 Jesteśmy zażenowani tym, jak Mateusz Borek próbuje wyciągnąć od Błaszczykowskiego "haka na Beenhakkera", po tym jak zapowiedział że "dziś, 21 czerwca, o 19.38 Kuba Błaszczykowski opowiada całą prawdę". A jak się czułeś, gdy ciebie, ulubieńca mediów i kibiców, Beenhakker posadził cię na ławce w meczu z Belgią? Ale przecież jak masz taką kontuzję, to miałeś złe treningi? Ale przecież byłbyś gotowy na kluczowy mecz z Chorwacją, to czemu wróciłeś? A czemu trener nie pozwolił ci porozmawiać z dziennikarzami? Ale błagam, powiedz coś złego na trenera, bo my tu go krytykujemy już drugi tydzień i potrzebujemy jakiejś podkładki, no bardzo cię proszę.

 

A Błaszczykowski odpowiada z wielką klasą - szanuję decyzję trenera, dużo rozmawialiśmy, współpraca z Lindemannem była bardzo dobra. Było mi smutno, ale tak czasem wychodzi.

19.55 Korespondent kibicuje Holendrom, ale trudno go winić, jest zastraszony:

Inwazja, najazd, opanowanie, zagarnięcie - te słowa najlepiej oddają to co Holenderscy kibice zrobili z Bazyleą. Są uprzejmi, ale Szwajcarów przeraża ich ilość.

19.45 Dalsze sensacje i rewelacje, tylko w Polsacie. Błaszczykowski zapytany o współpracę ze złym, nikomu nieznanym i drogim fizjologiem Mike'iem Lindemannem stwierdził, że współpraca przebiegała wzorowo. Ale klapa.

19.40 Jakub Błaszczykowski w studiu Polsatu miał ujawnić CAŁĄ PRAWDĘ O TYM, DLACZEGO ZŁY LEO BEENHAKKER NIE ZABRAŁ GO NA EURO. Tak przynajmniej zapowiadał Mateusz Borek, dodając, że aż boi się tego, co może usłyszeć.

No to usłyszał. Najpierw Błaszczykowski powiedział, że wiadomo było, że na pewno nie będzie gotowy na Niemcy, że nie wiadomo, jak będzie z Austrią, sam poszedł do trenera i powiedział, że nadal czuje ból... Borek próbował go naciskać, że przecież z Chorwacją mógłby zagrać, w kluczowym meczu... Na co Błaszczykowski stwierdził, że owszem, ale przecież kontuzja może się odnowić, że rozumie decyzję sztabu trenerskiego i nie ma do nikogo pretensji.

19.25 Stało się, wytypowaliśmy. Stosunkiem 2:1 w naszych typach prowadzi Holandia, co prawdopodobnie oznacza dla nich pożegnanie z turniejem. Sorry.

19.15 Czas na reklamę podprogową. Wpadki komentatorów piszcie na komentatorzy@g.pl , wpadki komentatorów piszcie na komentatorzy@g.pl , wpadki komentatorów piszcie na komentatorzy@g.pl , wpadki komentatorów piszcie na komentatorzy@g.pl . A inne rzeczy zczuba@g.pl .

19.10 Skonfrontowaliśmy drużyny na przedpolu i wyszło nam, że zgodnie z wszelkimi przewidywaniami wygrają Holendrzy. Jednak po morderczym boju i bramce w końcówce. Strzelonej przez tę panią.

19.00 Ale dalej już zaczynają się schody. Holendrzy w fazie grupowej byli zdecydowanie najlepszą, najskuteczniejszą, najfajniejszą drużyną, jeśli jednak teraz przegrają - za tydzień nikt nie będzie o tym pamiętał. A o zwycięstwo nie będzie łatwo, bo ich dzisiejszych rywali prowadzi Guus Hiddink, który udowodnił, że na wielkim turnieju potrafi wyprowadzić z grupy wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka. Po wyjściu z grupy jego drużyny radziły sobie jednak różnie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.