Nie dość, że to gol efektowny, to jeszcze debiutanckie trafienie Lewandowskiego w Ekstraklasie. Jakby powiedzieli filozofowie ''Dobre jeszcze lepszego początki''.
Sami nie wiemy, co bardziej nam się podoba - to jak Lewandowski zgubił obrońców, czy może samo uderzenie. Fakt jednak, że połączenie jednego i drugiego robi niezapomniane wrażenie. Zwłaszcza dla doświadczonego irlandzkiego bramkarza Shaya Givena, który zapewne do dziś budzi się przerażony na wspomnienie tego gola.
Przebłyski swojego wyjątkowego talentu Polak miał już półtora roku temu, kiedy tylko trafił do drużyny z Zagłębia Ruhry. Wprawdzie w lipcu 2010 roku trafiał jeszcze tylko w meczach towarzyskich, ale za to jak trafiał! Wystarczy spojrzeć na tę bramkę ze sparingu z występującym w lidze regionalnej zespołem Sportfreunde Lotte. Tsubasa Ozora by się nie powstydził.
Lewandowski strzela jak na zawołanie i nic nie jest w stanie go powstrzymać, nawet obsydianowe stroje naszej reprezentacji. Tutaj widzimy znakomity strzał trochę w stylu wczesnego Picassa Smolarka, trafiającego na 2:0 w pamiętnym meczu z Portugalią.
Dobo10Le przez maidb7abc
Arcyważny mecz nie tylko ze względów prestiżowych, ale i też z tego powodu, że niemalże (aczkolwiek wciąż niemalże) zapewniający Borussii drugie z rzędu mistrzostwo Niemiec. Dzięki zwycięstwu 1:0 z Bayernem, ekipa Jurgena Kloppa ma nad bawarskim zespołem już sześć punktów przewagi na cztery kolejki przed końcem sezonu. I odebrać jej kolejny tytuł może już tylko Arkadiusz Głowacki totalny kataklizm.
Łukasz Miszewski
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU