Gdyby Jacques jeździł samochodem z taką monotonią, prawdopodobnie nie musiałby nigdy zmieniać opon. Doceniamy jednak talencik wokalny, jest to z pewnością najlepszy piosenkarz wśród kierowców F1, zwłaszcza wśród Mistrzów Świata.
Najlepsze w karierze muzycznej Bryanta jest to, że się już skończyła. Kobe wprawdzie jest zbyt dobrym koszykarzem, żeby zapaskudzić sobie CV takimi wyskokami, niemniej jednak są one zbędne zarówno jego biografii, jak i uszom jego fanów.
Wśród bokserów jest wielu śpiewaków - Manny Pacquiao, Roy Jones Jr. a nawet Mike Tyson w pewnym sensie. Oscar jednak jest jedynym, którego umieściliśmy na tej liście, bo jego bokserskie trele nokautują nas najszybciej.
Oczywiście należy mieć szacunek dla tej radosnej twórczości. Sentyment do lat 80-tych jednak nie wystarcza, by twórczość tego wielkiego atlety pominąć w tym antyzestawieniu.
Ta piosenka wbrew tytułowi jest całkowicie pozbawiona dramatyzmu, choć rap byłego gwiazdora Sacramento Kings bywa dramatyczny.
Chciałoby się powiedzieć, że to szatan namówił Urbasia na współpracę z Patrycją Markowską, ale to nie prawda. Szatan namówił Marcina do grania w Sceptic i z pewnością była to podpowiedź lepsza.
Teledysk stworzony według klasycznego schematu opartego na gibkim kabriolecie i barkach bardzo gibkich kobiet. Niczego więcej w teledysku byłej gwiazdy futbolu amerykańskiego nie da się wyróżnić.
Była łyżwiarka po zakończonej karierze postanowiła w dalszym ciągu uszczęśliwiać świat swoim naprawdę olbrzymim talentem. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie ograniczyła się do pozowania. Straszności.
Nie jestem pewien, czy Pudzian w tym utworze jest sobą. Jeśli tak, porażki w ringu MMA stają się tego logiczną konsekwencją.
Teraz jestem pewien. Nie słyszałem gorszej piosenki i gorszego teledysku sportowca. I tylko szkoda Szarika.