Pranie Andory

Wyjaśnijmy sytuację. W meczu z Andorą chodzi o to, żeby biało-czerwoni zlali skórę swoim przeciwnikom i w dobrych humorach weszli w EURO 2012. Jak efektownie prać Andorę, pokazują liczne przykłady z ostatnich lat.

Czechy - Andora 8:1 (el. MŚ 2006)

Ten mecz to prezent dla Czechów. Aż siedmiu z nich strzelało bramki (wyrwał się tylko Lokvenc, który strzelił dwie). Taki mały piknik familijny.

Anglia - Andora 5:0 (el. EURO 2008)

Myślę, że ten wynik i tak rozczarował angielskich fanów.

Chorwacja - Andora 7:0 (el. EURO 2008)

Niby Chorwacja to takie ładne miejsce na wyjazd, ale piłkarze Andory chyba wycieczki z 2008 roku nie wspominają najlepiej. Co innego Mladen Petrić- cztery bramki zdobyte w takim meczu to zawsze miła pamiątka.

Andora - Chorwacja 0:6 (el. EURO 2008)

Miała być rewizyta i choćby mały odwet. Odwetem okazała się jedna bramka zgarnięta mniej. Marna pociecha.

Anglia - Andora 6:0 (el. MŚ 2010)

Ta Anglia ewidentnie się uwzięła.

Ukraina - Andora 5:0 (el. MŚ 2010)

Ogólnie eliminacje do mundialu w RPA były dla Andory ciężkie. Obok Anglików byli ich także Ukraińcy...

Andora - Ukraina 0:6 (el. MŚ 2010)

... i to dwukrotnie.

Rosja - Andora 6:0 (el. EURO 2012)

W drodze na EURO 2012 nasi grupowi rywale wygrali z Andorą 6:0. Ile my wygramy?

Przemysław Nosal

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.