Bratobójcy sportowi

Jakiś czas temu robiliśmy przegląd kraks pomiędzy kumplami z teamów F1. Kraksy między kolegami z jednej drużyny zdarzają się również w innych dyscyplinach drużynowych. Przykładów takich zajść możecie szukać w tym zestawieniu.

Sergio Busquets fauluje Xaviego

Barcelona grała ostatnio z Athletic Bilbao w Pucharze Króla. Wynik (1:1) nie jest tak ekscytujący, jak rozwiązanie zagadki brzmiącej "kto jest w stanie odebrać piłkę Xaviemu?". Już wiemy, że jest nim Busquets.

 

Dlaczego przez ten tekst trzeba się przeklikiwać.

Senderos fauluje Lichtsteinera i kontuzjuje sam siebie

Akcja pochodzi z pamiętnego meczu Szwajcaria - Hiszpania na ostatnim mundialu, zakończonego porażką (0:1) późniejszych Mistrzów Świata. Senderos był chyba jedynym graczem swojej drużyny mającym słodko-kwaśny humor po tym spotkaniu.

Masoud Shojaei zostaje zaatakowany przez kolegę z Osasuny Pampeluny

Niestety, nie znamy dalszego ciągu akcji, ale wygląda na to, że piłkarze Osasuny przy okazji wyprowadzili bardzo groźny kontratak zespołowi rywali. Gdzie dwóch się bije, tam przeciwnik korzysta.

Patrick Johnson zostaje powalony przez Jaiyę Figuerasa

Ten sam wariant boiskowej patologii w wydaniu futbolowo-amerykańskim. Wszystko miało miejsce w 1994 roku podczas rozgrywek uniwersyteckich pomiędzy Oregon Ducks a Stanford Cardinal.

Mauriece McIver przerywa akcję kolegi z drużyny

Jeszcze bardziej spektakularna akcja z boiska futbolu amerykańskiego. Kompletne odejście od zmysłów zawodnika Las Vegas Cobras zakończone brutalnym samobójem, czy też bratobójem.

Dirk Nowitzki czołowo zderza się z Erikiem Dampierem

Nieco inny "szybki faul" nie dał graczom Dallas Mavericks dodatkowej szansy na doprowadzenie do remisu w spotkaniu ze Spurs. Ale pokazał, jak wykorzystać ostatnie sekundy spotkania, by jeszcze raz pokazali cię na Youtube.

Rugbistyczna głowa w mur

Ciężko powiedzieć, co sobie myślał zawodnik kładący się pod nogi partnera z drużyny, w rezultacie taranujący go głową. Może liczył, że zmieści się między nogami? Efekt dość komiczny.

Hokejowe ekstrema

Przypadkowe ataki nogą, głową czy barkiem mają się nijak do ataków kijem na głowę kolegi z zespołu. Tomas Vokoun został w ten sposób potraktowany przez Keitha Ballarda, zawiedzionego straconą bramką. Obrońca stracił panowanie nad sobą, a w efekcie Florida Panthers straciła również bramkarza, bo kontuzja ucha okazała się wymagającą wizyty w szpitalu. Cóż, Kaimowie i Ablowie są wśród nas, jak się okazuje, również na boiskach.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.