Osiem naprawdę ważnych powodów, dla których warto zainteresować się pokerem

Pokerem turniejowym zajęła się na poważnie dopiero rok temu, ale bardzo szybko zgarnęła tylko w dwóch występach w sumie ponad milion dolarów. Sama przyznaje, że nie jest specjalistką w żadnej odmianie gry, za to potrafi nieźle grać we wszystkie.

Uważana jest za jedną z najlepiej rokujących zawodniczek. Liu twierdzi, że używanie własnego wyglądu przy stole jako jednej ze składowych gry nie powinno być niczym niezwykłym. Nie mam nic przeciwko przegraniu kilka rozdań przez to, że Liu użyje wszystkich dopuszczalnych metod.

Twierdzi, że jest uzależniona od adrenaliny i dlatego musi robić uprawiać sporty ekstremalne, jak skoki ze spadochronem czy na bungee (dla wielu sportem wystarczająco ekstremalnym byłoby na pewno rzucenie żetonem wartym więcej, niż miesięczna wypłata).

Zawodniczka teamu PokerStars występuje też w programach telewizyjnych i prowadzi działalność charytatywną. Nie wiadomo czy używa takich metod odwracania uwagi, jak Xuan Liu,ale przy stole podczas turnieju... poznała swojego męża. I od razu wyeliminowała go z rozgrywki.

Kolejna zawodniczka, która jest reporterką pokerowych programów telewizyjnych. Właściwie, to od nich zaczynała. Jak widać, obserwując grę zawodowców można się wiele nauczyć, bo wkrótce Scott rozpoczęła samodzielną i dochodową karierę (choć, jak sama przyznaje, wie, że wiele osób twierdzi, że nie umie grać).

Dwa lata temu dołączyła do Team Party. Dorzuciła też kilka centów do produkcji filmu "Sucker Punch", w którym również wystąpiła.

Amerykanka z pewnością najlepiej znana w Polsce jako "ta Czeszka z American Pie". O ile nie marzy jej się Oscar, można uznać, że w świecie filmu radzi sobie nieźle.

Zapewne mało kto wie, że Elizabeth twierdzi, że gra w pokera to jej drugi zawód. Jest uważana za jedną najlepszych pokerzystek wśród gwiazd. Trzy razy w miesiącu stara się odwiedzić Las Vegas, żeby pograć z kolegami celebrytami, choć kilka razy zgarnęła też spore nagrody w dużych, zawodowych turniejach.

Nie ma co udawać, że Sara Jean Underwood została odkryta wczoraj. Koledzy z Widelca pokazali ją światu dwa tygodnie wcześniej.

Za to odkrycie, porównywalne z wynalezieniem energii elektrycznej, dziękujemy jednak amerykańskiej edycji "Playboya", w której Underwood błysnęła siedem lat temu. A potem błyszczała jeszcze kilka razy. Pokerem zainteresowała się po tym, jak podjęła pracę modelki dla VictoryPoker.

Underwood gra, choć w jej przypadku dobrze się stało, że ma też inny sposób na życie. Ona także jest prezenterką telewizyjną, a do tego próbuje swoich sił w filmie. Nie są to jednak filmy, których oglądaniem chcielibyście się chwalić znajomym. Nie, nie chodzi o takie filmy. Chodzi o "Wielkie kino".

Od kilku lat bez żadnego większego sukcesu, choć to ona była jedną z przecierających turniejowy szlak dla kobiet. Uparcie jednak gra dalej i można się spodziewać, że jeszcze pokaże, na co ją stać.

Zanim zaczęła grać w pokera była nauczycielką, grafikiem i modelką. A zatem początek kariery dość niezwykły, jak na panie w zebranym tu towarzystwie, ale potem było już bardziej tradycyjnie. Jej pseudonim to "Czarna Mamba".

Do dziś wygrała w pokera już prawie milion dolarów, ale Amerykanka dywersyfikuje przychody i zarabia również na grze w blackjacka.

Wcześniej pracowała jako modelka, trener osobisty, a nawet była zawodową siatkarką. Jak prawie każdy w tym gronie, brała udział w różnych programach telewizyjnych.

To tylko smaczna wisienka, a zapewniam was, że pod nią jest jeszcze całkiem atrakcyjny tort. Wypada tylko czekać, aż da się wreszcie zorganizować w Polsce jakiś turniej na (w miarę) normalnych zasadach, znaleźć przy stole atrakcyjną, dobrze sytuowaną przeciwniczkę i - wzorem Vanessy Rousso - zmienić ją w partnerkę.

Marek Kuprowski